Czołem!
Niezależnie czy mamy środek lata czy głębokiej zimy, chęć na wylegiwanie się w hamaku może dopaść nas w każdym momencie – nawet wtedy, gdy nie mamy szansy na ucieczkę do lasu. Nie ma wtedy nic lepszego, niż hamak wiszący… w mieszkaniu! W pewnym okresie spałem w ten sposób przez 7 miesięcy pod rząd, całkowicie rezygnując z łóżka. To doskonałe doświadczenie, a zalety można wymieniać długo.
Jedna z zalet hamaka w mieszkaniu – bezkonkurencyjna wygoda przed telewizorem!
Zdjęcie przesłał Rafał Liśkiewicz
Po pierwsze spanie w hamaku na co dzień jest co najmniej tak relaksujące, jak to w terenie. Z jedną kolosalną różnicą: możemy spać z użyciem prześcieradła, poduszki i kołdry! Daję Wam moje słowo – spanie w ten sposób w hamaku to jedna z najprzytulniejszych spraw, z jakimi spotkacie się w życiu. Sen jest przyjemniejszy, wypoczywacie lepiej niż w łóżku, szybciej zapadacie w fazę REM. Na co dzień, kiedy niejednokrotnie nie możemy przespać tylu godzin, ile byśmy chcieli (pozdrawiam „sowy”!), spanie w hamaku oznacza bardzo szybkie przejście do fazy głębokiego snu – to znaczy, że śpimy skuteczniej. Dla mnie osobiście 6 godzin snu w hamaku dawało lepsze efekty, niż 8-9 godzin w tradycyjnym łóżku.
Po drugie hamak będzie Wam służył nie tylko do snu, ale też w ciągu dnia z powodzeniem zastąpi nawet najwygodniejszy fotel czy kanapę. Czytanie książki z kubkiem gorącego kakao, oglądanie filmów, słuchanie muzyki, pisanie… możliwości są niekończone, a każda z nich nabiera rumieńców kiedy wskoczymy do hamaka. Pamiętajcie też, że nasze hamaki z powodzeniem mieszczą dwie bliskie sobie osoby 🙂
Nie tylko ludzie czerpią przyjemność z hamakowania w mieszkaniu!
Zdjęcie przesłał Kamil Torczewski
Po trzecie – goście. Gwarantuję, że żadna z odwiedzających Was osób nie zdoła powstrzymać się przed wypróbowaniem waszego nowego legowiska! Hamakowy „efekt WOW” o potężnej sile doda smaczku każdej domówce, większej czy mniejszej.
Potwierdzenie „efekty WOW” wywołanego wśród gości
Zdjęcie Vanki w mieszkaniu Rafała Buczki
Po czwarte hamak w mieszkaniu to rewelacyjna zabawa dla waszych dzieci. Jeżeli wasze pociechy już spotkały się z hamakiem to wiecie jak trudno je od niego oderwać i jak chętnie spędzają w nim czas. Ale uwaga! Pilnujcie, żeby dzieciaki nie zabierały do hamaka twardych zabawek. Nawet jeden zabłąkany klocek Lego (a w zasadzie jego ostra krawędź) może doprowadzić do nadmiernego naprężenia tkaniny i być może jej uszkodzenia.
Po piąte chodzi po prostu o czysty relaks. Wiecie jak doskonałym doświadczeniem jest słodkie bujanie się w lesie… a teraz wyobraźcie sobie to samo bujanie w domowym zaciszu, kiedy na zewnątrz słychać tylko jesienny deszcz. Bajka!
Maciej Bielec (sprawdźcie fotograficzną stronę Dwa + Kot https://www.facebook.com/dwapluskot ) – smutny materac służy tylko jako wygodna podstawka przy wchodzeniu do hamaka
Przy odrobinie zacięcia technicznego każdy jest w stanie przygotować sobie hamakowisko w pokoju, dziennym w sypialni czy salonie. Oto czego potrzebujemy:
• płytki z uchem – 2 sztuki – dostępne w sklepach żeglarskich i budowlanych w dziale okuć metalowych
• 8 wkrętów z kołkami rozporowymi – dopasowane rozmiarem do otworów w płytce, nie mniejsze jednak niż 8 mm średnicy i 100 mm długości
• 8 podkładek dopasowanych do średnicy wkrętów i otworów w płytce
• ołówek
• wiertło odpowiedniej średnicy, dopasowane do wkrętów
• wiertarka udarowa (lub najlepiej młot udarowy)
• dwa karabinki stalowe (wytrzymałość minimum 500 kg)
• hamak 🙂
Element, który stosujemy do wieszania hamaka – cztery otwory na wkręty pozwolą solidnie zmocować płytkę w ścianie. W razie wątpliwości – bierzcie największą, jaką znajdziecie!
Inna metoda montażu, widoczna np. na zdjęciu Vanki Rafała Buczka – hak wkręcany. Upewnijcie się wcześniej czy wasze ściany są odpowiednio wytrzymałe by oprzeć cały ciężar w jednym punkcie!
Plakietka stosowana we wspinaczce do asekuracji – kolejne pewne rozwiązanie
Zdjęcie: www.polarsport.pl
Powyższy zestaw posłuży do zamocowania hamaka w ścianie betonowej. Pamiętaj, że każdy rodzaj materiału wymaga nieco innego systemu mocowania. Jeżeli twoje ściany zbudowane są z cegły, pustaków lub drewna przed kompletowaniem wyposażenia skontaktuj się z lokalną Złotą Rączką i zapytaj o radę.
WYBIERAMY MIEJSCE!
Nasz poradnik „Jak wieszać hamak?” zawiera szereg informacji dot. odległości i wysokości montażu hamaka. Najważniejsze na tym etapie jest wyznaczenie miejsca, które zapewni optymalną odległość między punktami mocowania:
Do zawieszenia hamaka potrzebujemy wyznaczyć dwa punkty mocowania oddalone od siebie o co najmniej 3 metry, optymalnie 4,5 m (około 6 zwykłych kroków dorosłej osoby). Nie ma górnej granicy odległości pomiędzy dwoma punktami mocowania, ogranicza je tylko długość linek oraz wysokość, do jakiej można dosięgnąć podczas rozwieszania. Im bardziej oddalone są punkty mocowania tym dłuższego systemu zawieszenia potrzebujemy i tym wyżej należy go zamontować.
W zobrazowaniu powyższego opisu z pewnością pomoże schemat:
Ze schematu wynika, że jeżeli odległość między ścianami wyniesie równo 3 metry – montaż powinien znaleźć się na wysokości ok. 135 cm. Przy odległości 4,5 metra – około 180 cm nad ziemią. Przy 5,5 metra – 200 cm nad ziemią… i tak dalej.
Bardzo istotne jest, by wyznaczając odpowiednie miejsce na hamak w mieszkaniu unikać ścian działowych – nie gwarantują one odpowiedniej wytrzymałości i w konsekwencji może dojść do wyrwania mocowania. To oznacza niepotrzebne komplikacje, masę bałaganu i popsuty humor. Najprostszym, choć dość niedokładnym sposobem na sprawdzenie czy dana ściana to nożna czy działowa jest… popukanie w nią! Jeżeli dźwięk odbija się echem – ściana jest najprawdopodobniej za słaba. Jeżeli dźwięk jest głuchy, przypomina stukanie w kamienny mur – mamy sporą pewność, że ściana jest wystarczająco solidna.
W razie jakichkolwiek wątpliwości sięgnij po plany swojego domu lub poproś o poradę fachowca!
Z własnego doświadczenia polecamy wygospodarować, o ile to możliwe, miejsca takie, które nie będzie zmuszało do zdejmowania hamaka „na dzień”. Prędzej czy później zdecydujecie, że hamak powinien wisieć przez całą dobę rozłożony, bo przydaje się nie tylko do snu.
Dodatkowa rada: postarajcie się o jakiegoś rodzaju szafkę, komodę lub półkę w bezpośredniej bliskości hamaka – będzie spełniać podobną rolę jak szafka nocna przy tradycyjnym łóżku.
Kajetan Kaim okazjonalnie wiesza hamak do przyrządów do ćwiczeń
WIERCIMY!
Wyznaczyliśmy miejsce, jesteśmy pewni, że ściana wytrzyma. Czas zabrać się do pracy!
W pierwszej kolejności wyznacz wysokość, na której powinien znaleźć się punkt mocowania. Dodatkowo zadbaj, by hamak był odpowiednio odsunięty od ścian lub innych przedmiotów, z którymi mógłby kolidować przy wsiadaniu lub bujaniu się. Nie ma nic bardziej przykrego, niż szafka napierająca na nasze ramię z powodu zbyt bliskiego rozwieszenia hamaka… Zalecamy, by punkt mocowania był odsunięty od przeszkód (np. bocznej ściany) o co najmniej 60 cm – tak, by dla hamaka zarezerwować pas o szerokości 120 cm.
Bardzo ważne! Zwróć uwagę, by podczas wyznaczania miejsca na punkt mocowania nie trafić przypadkiem na biegnące pod tynkiem przewody elektryczne lub rury. Trafienie na instalację podczas wiercenie może skutkować groźnym obrażeniem, a z całą pewnością kosztownym remontem.
Jeżeli nie wiesz gdzie w twoim domu przebiegają przewody spróbuj wykryć je odpowiednim wykrywaczem lub poproś o radę fachowca Złotą Rączkę.
Przyłóż do ściany płytkę z uchem i ołówkiem odrysuj na ścianie miejsca, w których powinny znaleźć się otwory na kołki rozporowe. Czas na walkę z wiertarką!
Na samym początku wspomniany został młot udarowy. Nie bez powodu – choć ten rodzaj elektronarzędzia nie jest zbyt popularnym uzupełnieniem domowego warsztatu to nieprawdopodobnie ułatwia wiercenie w trudnych materiałach jak beton. Zwykła wiertarka udarowa może mieć trudność w przebiciu się przez kamienie czy inne bardzo twarde obiekty znajdujące się w ścianie. Jeżeli wiercenie „nie idzie” i kilkunastominutowa próba „dopychania” nie przynosi skutku masz dwie możliwości: wiercić w innym miejscu lub… cóż, młot udarowy.
Po wywierceniu kompletu otworów (polecamy po 4 na stronę) wbijamy kołki rozporowe, następnie przykładamy płytkę z uchem i instalujemy wkręty, pamiętając o podkładkach. W zależności od użytych wkrętów wspomagamy się wkrętarką lub kluczem nasadowym. Nie przekręć wkrętu! W czasie jednego z montaży hamaka popełniliśmy błąd „przekręcając” wkręt w ten sposób, że oderwaliśmy jego górną część. Gwint został w ścianie, a całe mocowanie było nie do odratowania.
Przykład mocowania haka do belki w pokoju na poddaszu.
Zdjęcie przesłał Paweł Michałkowski
WIESZAMY!
Ten etap pewnie znacie na pamięć: wyciągamy hamak, odmierzamy odpowiednią długość linek i gotowe! Ponieważ jednak jesteśmy w domu a nie w terenie to i system mocowania może być nieco inny.
Najwygodniejszym sposobem obchodzenia się w hamakiem w warunkach domowych jest dowiązanie do jego linek karabinków. Mogą to być „zwykłe” karabinki niezakręcane (chyba, że macie dzieci!) dostępne w każdym sklepie budowlanym w cenie nieprzekraczającej 10-15 zł. Wybierzcie takie, które po pierwsze wytrzymają co najmniej 500 kg, po drugie… zmieszczą się w ucho przy płytce, którą właśnie przykręciliście do ściany!
Karabinki przywiążcie do linek hamaka na odpowiedniej długości. Najlepiej na samym początku na próbę rozwiesić hamak używając samych linek, następnie oznaczyć (np. taśmą izolacyjną) w którym miejscu na linkach najlepiej przywiązać karabinek, pamiętając o odjęciu ok. 10 cm (długość karabinka).
Sztuczka: do jednego z punktów mocowania hamaka przywiążcie dodatkowo worek na buty waszego dziecka lub inny podobnej wielkości pokrowiec – posłuży jako tymczasowy „przechowywacz” hamaka. Dzięki temu po zdjęciu hamaka nie będziecie zmuszeni do pakowania go do małego pokrowca, a torba o dużej objętości wisząca przy ścianie będzie najwygodniejszym sposobem na przechowywanie legowiska. Dla miłośników Zrób To Sam mamy specjalną propozycję: uszyjcie worek na tyle duży, żeby można było do niego spakować hamak razem z poduszką, prześcieradłem i kołdrą!
CO DALEJ?
Dalej pozostaje już tylko cieszyć się nowym dodatkiem do waszego życia 🙂
Jeżeli udało Wam się zamontować hamak po przeczytaniu tego artykułu podzielcie się z nami swoją nową sypialnią. Prześlijcie zdjęcia lub opis na kontakt@lesovik.eu – zamieścimy ja na facebooku!
Zdjęcie użyte w tle nagłówka przesłał Maciej Bielec (sprawdźcie fotograficzną stronę Dwa + Kot https://www.facebook.com/dwapluskot )
UWAGA!
Wszelkie prace remontowe i instalacyjne w swoim mieszkaniu lub domu wykonujecie na własną odpowiedzialność. Ze względu na mnóstwo czynników decydujących o bezpieczeństwie mocowania hamaka (materiał i technologia wykonania ścian, wybrany sposób montażu, jakość użytych elementów, jakość waszej pracy) nie możemy brać odpowiedzialności za jego efekt. W razie jakichkolwiek wątpliwości zlećcie montaż lokalnej firmie remontowej lub złotej rączce.
Pamiętajcie, bezpieczeństwo przede wszystkim!
można mocować hamak do sufitu?
Jedna ze ścian jakie chciałbym wykorzystać jest z gipsu.
Mocowanie do sufitu jest analogiczne jak do ściany – ale przede wszystkim uzależnione od rodzaju materiału, z którego sufit jest wykonany. Może to być drewno, może być płyta. Ciężko ocenić zdalnie, najpewniejszym rozwiązaniem będzie zasięgnięcie rady u administratora budynku lub spojrzenie w dokumentację budowy. Jak zawsze w razie wątpliwości polecamy kontakt ze specjalistą (np. lokalna ekipa remontowa)
Czy mógłbym przykręcić hamak do sufitu?
Tak, ale najpierw radzimy upewnić się co do konstrukcji stropu – w jednym z mieszkań administrator budynku ostrzegał nas przed wkręcaniem się w sufit, ponieważ strop był wykonany z płyty z dziurami. Dla obniżenia wagi nie była ona w pełni betonowa, lecz posiadała wypełniania z lżejszego materiału. W takim wypadku może się zdarzyć, że mocowanie nie wytrzyma pod znacznym obciążeniem.
Jeżeli jednak jesteś pewien swojego sufitu 😉 to jak najbardziej można się wkręcać – pamiętaj tylko o odpowiednim rozstawieniu punktów mocowania, przy standardowym suficie na wys. 230-240 cm haki / wkręty / kołki powinny być oddalone od siebie o około 6,5-7 metrów
Cześć!
Od marca 2016 śpię wyłącznie w hamaku. Adaptacja zajęła mi tydzień. Śpię „jak zabity” i może tylko płaczące dzieci są mnie w stanie obudzić.
W łóżku nie mogę się odnaleźć.
Polecam każdemu hamak!
Świetna sprawa!
Życzymy więc, żeby dzieciaki płakały jak najmniej – PRO-TIP od naszych znajomych-rodziców: wrzuć dzieci do hamaka 😉
i pyk rozwód XD
Kotwy to chyba najbezpieczniejsze rozwiązanie do zaczepiania hamaków. Widziałem kilka takich zastosowań, w tym fotele wiszące montowane w suficie. Pytanie tylko które kotwy wybrać? Wklejane czy mechaniczne? Łatwiej montować te pierwsze, ale bardziej wytrzymałe są chyba te drugie. Tak przynajmniej wynika z https://eu-eu.eu/co-wiesz-o-zamocowaniach-jakie-znasz-zamocowania/ . Tych zamocowań jest baaardzo dużo.
Hej,
rodzaj mocowania jest silnie uzależniony od podłoża. Mocowanie wklejane nie nadaje się do niektórych materiałów, ale właściwie zastosowane będzie mocniejsze, niż mechaniczne. I na odwrót, z niektórych ścian wkręty będą po prostu wyłazić, ale w innych zakotwiczą na kilkadziesiąt lat. Ponieważ nie mamy pełnej wiedzy z zakresu technik montażowych oraz nie wiemy z czego masz zrobione ściany, zanim zabierzesz się do pracy poproś o podpowiedź specjalistę 🙂
Dzięki! Tak zrobię 🙂
Teraz dokładniej przeczytałam, myślałam, że wszystkie zdjęcia są od Ciebie.
Hej, bardzo ciekawy i pożyteczny wpis, dzięki! My wlasnie szykujemy się do zamocowania naszego pierwszego hamaka, niestety bedzie on na dworze, monowany do ścian ocieplonych styropianem ok 8 cm, dalej jest beton 🙁 niestety nigdzie nie moge znaleźć odpowiednio dlugich kotw. Czy masz moze jakiś pomysł, gdzie mozna talie kupić?
Pozostaje tylko dręczenie obsługi marketów budowlanych 🙂
Bardzo chcialabym hamak ale moge zamontować go tylko do sufitu i wtedy odległość od punktów zawieszenia to tylko 3,10 m. Po szerokosci pokoju to jeszcze gorzej bo tylko 2.10. Niestety urok bloku z wielkiej płyty. Dam radę zamocować hamak tak żeby było wygodnie?
Obawiam się, że będzie za wąsko – hamak zamieni się raczej w wiszący fotel niż pełnoprawny sposób na wygodne leżenie :/
Zobacz w internecie coś takiego jak profil montażowy ze stopą. Miałbyś coś takiego przyczepione na stałe do sufitu. Standardowa długość jest do metra, można ją też przedłużyć. Ja się zastanawiam nad takim rozwiązaniem u siebie. Też mam mieszkanie w ramie H.
Witam!
Pomocny artykuł, aczkolwiek jak niektórzy przedmówcy, chciałabym zawiesić hamak w suficie. Odległość od ścian to 260 cm, a wysokość (sufit – podłoga) to 230 cm. Niekoniecznie zależy mi na funkcji spania, a raczej na możliwości czytania książki na siedząco. Zastanawiam się jednak nad koniecznością werbowania fachowca, ponieważ gdy stukam w sufit nie ma tego „echa”, pustki, ale nie wiem czy mogę zaufać projektowi i za kilka centymetrów okaże się, że są jakieś luki w konstrukcji. Czy taki hamak byłby w stanie wytrzymać ciężar dorosłej osoby, czy nie można tego jednoznacznie stwierdzić i muszę się zgłosić do administratora budynku? Jaki byłby dogodny sposób montażu w takim przypadku?
Rozważam także opcję montażu fotela wiszącego na jednym haku, ale nie jest on tak przytulny jak hamak…
Odpowiedzi nie sposób udzielić – sami mieliśmy przypadek, że sufit nie dawał echa, ale później dowiedzieliśmy się o „ażurowej” konstrukcji stopu, który w wielu miejscach był niebetonowy. Z jednej strony można spróbowac szczęscia, a z drugiej… cóż, nie możemy do tego zachęcić, a nuż kołek wypadnie? Poza tym przyznajemy bez bicia, specami od kołków i wkrętów nie jesteśmy 🙂
Witam,
Zawiesiłem hamak w mieszkaniu zgodnie z instrukcjami na tej stronie.
Wydaje mi się że kołki 10cm to baardzo bezpieczna opcja – osobiście użyłem 80mm co w zupełności starcza. Oczywiście bezpieczeństwa nigdy za wiele. Na hamaku śpi się fantastycznie i super fajnie mieć taką opcje we własnym mieszkaniu. Dotychczas traktowałem hamak jako outdoorową opcje, służącą głównie do survivalowych wypadów, teraz hamak traktuje jako luksus, mając całkiem fajne łóżko i materac – nadal uważam że większą wygodę osiągasz w hamaku, jednak trzeba się do tego przyzwyczaić i nauczyć. Jedyny minus widzę w tym że w hamaku najwygodniej jest w momencie pobudki, z łóżka zwykle wyskakuje zaraz po przebudzeniu, w hamaku zawsze wyleguje się kilka minut więcej, bo jest po prostu zbyt dobrze żeby wyskoczyć jak sprężynka, tracę na tym zawsze z 10 min zanim zdecyduje się na opuszczenie bazy.
Kilka wskazówek ode mnie:
– Wiercenie 8 dziur w ścianie spowoduje duży bałagan i pył znajdziecie absolutnie wszędzie. Warto się przygotować na ten bałagan, w moim przypadku sypialnia i tak wymagała porządnego sprzątania więc po prostu przykryłem łóżko i sprzątałem po całej akcji, absolutnie każda płaska powierzchnia wymagała przetarcia.
– Pomysł żeby wieszać na karabińczyku jest genialny, wiązanie hamaka to minuta ale wieszanie na karabińczyku to 1 sekunda + można ustawić sobie idealną długość linek i wysokość hamaka i zawsze mieć to tak jak się lubi
– Mój hamak tak wisi że mogę sięgać rzeczy z parapetu – telefon, jakiś napój, książka – jak ułożysz się wygodnie w hamaku to nie chcę się schodzić więc fajnie mieć miejsce żeby sięgać wygodnie rzeczy i móc je odkładać
– Hamak w domu pozwala na wrzucenie do niego kocyka, prześcieradła, poduszki (nalepiej miękka poducha i mała) i tak dalej co jest bardzo bardzo wygodne, jednak nawet w domu może być zimno w plecy jak leży się trochę dłużej, Warto zrobić sobie w hamaku ciepłe warunki, ja zasnąłem raz bez niczego pod spodem i obudziłem się wyziębiony
– Koszt wszystkich akcesoriów do wieszania wyszedł mi około 50zł ale miałem już wkręty wszystko co potrzebne możecie znaleźć w Castoramie (pewnie w innych sklepach też – mi akurat najbliżej do casto)
Jak zamontować leżak w formie fotela brazylijskiego do sufitu z cegły ? Jakiś patent ?
Aż tak dobrze na budowlance się nie znamy – musisz zapytać fachowca, może nawet w markecie budowlanym podpowiedzą.
A da się zawiesić na takich hmmm hakach.. na które się wrzucało po wojnie drągi na firanki? W niektórych blokach są przy oknach takie wnęki w których są właśnie wmurowane w ścianę lub sufit stalowe haki.. to się nada?
Wiesz, nie mam pewności jak dokładnie jest to zrobione u Ciebie w domu – jak głęboko są osadzone te kołki, czy stan ściany jest wciąż OK. Pozostaje sprawdzić w bardzo ostrożny sposób. Zawieś hamak nisko, siadaj powoli, druga osoba niech obserwuje co dzieje się z hakiem, potem spróbujcie lekkiego bujania. Jeżeli hak „ani drgnie” to można korzystać.
Witam
czy macie może jakiś pomysł w wypadku gdy wszystkie ściany są gipsowe?
Wtedy pozostaje wyłącznie stojak. Na tyle ile się orientuję, ściany gipsowe (i ogółem: działowe) są zdecydowanie zbyt słabe.